wasze sny.

hagnesta.hill

co wam się śniło?
czyli piszcie tutaj o waszych snach : ciekawych, przerażających, zabawnych etc. Wink

no to ja zacznę :
Otóż śniło mi się że pojechałam do Anglii. Jakimś cudem wylądowałam na koncercie Grahama Coxona. Po jakże energetyzującym koncercie (śniło mi się także, że podczas "Bittersweet Bundle of Misery" Graham uśmiechał się do mnie kilka razy i skinął ręką), postanowiłam, że chciałabym zdjęcie z Koksonem. Gdzieś na backstage'u złapałam Grahama. w ręku miał szklaneczkę. Po chwili nieśmiało zapytałam czy mogłabym zrobić sobie z nim zdjęcie, na co Graham się zgodził. Gdy tak zrobiono już jedno zdjęcie, padła dość dziwna idea : zamienienia się okularami. Toteż ja byłam w okularach Coxona, a Coxon w moich. Po sesji rozstaliśmy się. Ja wyruszyłam na Primrose Hill, i w pewnym momencie ktoś złapał mnie za rękę. Był to Graham. Uciekał przed szalonymi japońskimi groupies. Chciał żebym mu towarzyszyła, tzn. biegła razem z nim. Biegliśmy tak może z godzinę, po czym wylądowaliśmy w Cafe Nero w Camden na kawie i smarties.
Potem już nic nie pamiętam, bo musiałam się obudzić do szkoły.

A jakie są wasze sny?

kaisergirl

już kiedyś opowiadałam, ale...
śniło mi się, że byłam na jakimś koncercie, taki minikoncert, w jakiejś sali, prawie jak takie zabawy w amerykańskich szkołach.
w każdym razie w tłumie spostrzegłam toma chaplina, z drugiej strony stał nick hodgson i zerkał na mnie, a jeszcze dalej chris martin.
stałam i ogarnęła mnie chęć zbliżenia się do któregoś z nich.
ale nie miałam pojęcia, w którą stronę iść, bo stali w tej samej odległości ode mnie, tyle że każdy w innym kącie sali.
w końcu zaczęłam iść, nawet nie wiem, do kogo.
wtedy nagle skończył się koncert, ludzie jakby wyparowali z sali i zostałam w niej tylko ja oraz ekipa sprzątająca sprzęt.

nagle zauważyłam przy drzwiach gary'ego lightbody, ktory bacznie przyglądał się ludziom zwijającym kable. podeszłam do niego nieśmiało i poprosiłam o wspolne zdjęcie [ciekawe, co Polly?] zgodził się, ale powiedział, że bardzo sie spieszy.
i tak znaleźliśmy się w jakiejś sali, wyglądała jak jakaś klasa; pełno w niej było ławej, a na jednej z nich usiadł gary. złapałam kogoś, kto zrobiłmy nam zdjęcie.
a potem, jakby zaciął się film. kiedy ta osoba robiła nam zdjęcie, zerkałam na nie, stwierdzałam, że źle wyszłam i prosiłam o jeszcze jedno. i tak wiele razy, a gary ani razu nie narzekał już, że ma mało czasu. tylko ponownie obejmował mnie i pozowaliśmy do zdjecia.
to było dziwne.

no, i jeszcze jeden sen. miałam go dość niedawno.
otóż śniło mi się, że pojechałam z klasą na jakiąś zielono szkołę-kolonie.
a najciekawsze było to, że pojechała tam także Polly, P. i Złośnica laugh

P. i Polly wyglądały zaskakująco podobnie, może dlatego, że były ubrane w identyczne różowe bluzeczki.
'hotel', w ktorym mielismy nocować był naprawdę ciekawy. każdy pokój skladał się z saloniku i dwóch sypialni. podczas zakwaterowania się chodziłam po wszystkich pokojach [jak to mam w zwyczaju Razz

] i patrzę, czy ktos przypadkiem nie ma większego pokoju ode mnie laugh

i tak znalazłam się w pustym, dziwnym pokoju.
co było w nim dziwne? na największej ścianie widniała tapeta ze zdjęciem Blur. zdziwiłam się i zawołałam Polly, wiedząc, jaką przyjemność jej tym sprawię. ale właśnie najdziwniejsze w tym śnie było to, że Polly po prostu weszła do pokoju, wzruszyła ramionami i wyszła bez słowa.

o.

hagnesta.hill

kaisergirl

Panna Vader

umh,to ja opowiem o moim śnie z Linkin Park,bardzo,bardzo dawno,ale zapadł mi szczególnie w pamięć.Jeżeli znacie się chociaż trochę na członkach owego zespołu,to nie powinno być problemu:

No więc,śniło mi się,kiedy byłam na wakacjach we Włoszech (w zeszłe wakacje) i jak to mój brat stwierdził,że jak spi się "na wznak" to się ma śmieszne sny,to ja chyba właśnie tak spałam bo przyśniło mi się to:
Byłam na wakacjach w Wiśle z babcią,dziadkiem i moją głu...ahm,kuzynką Jessicą.Spacerowaliśmy po mieście,kiedy ja wyjechałam z genialnym tekstem:"Czekajcie tu,bo musze sobie kupić czerwoną szminkę!".No i kupiłam tą szminkę,ale nie wróciłam do nich,tylko poszłam prosto do domu Mike'a Shinody.Zaczęłam mu grzebać w szafkach i znalazłam listy miłosne od jego żony,Anny,a kiedy Mike to zobaczył zaczął mnie opieprzać i mówic "Zostaaaw,to są listy miłosne od ANI".I zanim zaczął mnie opieprzać na dobre za moje jak najbardziej taktowne zachowanie,wszedł Chester,otwierając z kopa drzwi i mówiąc jak gdyby nigdy nic: "Cześć,ukradłem mikrofon z kościoła".Mnie i Mike'a zamurowało i zanim zaczęliśmy go opieprzać,rozległ się [tym razem kulturalnie] dzwonek do drzwi i po chwili do domu wszedł Bradzio aka Big Bad Brad,który wyglądał jak alfons prostytutek z dwoma ' panienkami' pod ręką i...MISTA HAHN w koszulce Petera Croucha z Liverpoolu,żabą w ręce i dwóch zarąbiście różnokolorowych skarpetkach XDDD
Zrobił się ogólny rumor i zamieszanie i nawet nie zauważyłam,kiedy wszyscy zeszli do piwnicy zostawiając mnie samą.No i tak stałam i patrzałam się przez okno,a tam nagle z garażu wyjeżdżają wyżej wymienieni panowie W ZIELONYM TRABANCIE prowadzonym przez Mike'a!
Chłopcy gdzieś pojechali,a ja nadal tak stałam jak sierota w domu Spike'a,a ostatnie słowa,które usłyszałam to był głos mojej babci mówiący "KASIA,co tak długo?!"

Z innych snów,to śniło mi się kiedyś,że kupowałam z Patrickiem Stumpem z Fall Out Boy buty w Bytomiu (miasto na śląsku,niedaleko mojego miasta),a żeby było śmieszniej,szukałam zielonych butów Ricky'ego XD

(a ostatnio często śni mi się Rick,co jest po prostu fantastyczne bo przywraca mi nadzieję na koncert Kajzersów ;d Ostatecznie to najprawdopodobniej jadę do Wiednia 7 lutego Very Happy

)

Zildjian

Panna Vader

Zild,gupku,o ile koncertów Kajzerek mnie jeszcze prześcigniesz? XD

haha,wyobrażam sobie minę mojego ojca,jak zobaczy mnie na koncercie w Gasometer xD Jak byłam w pogo na Cribsach,to na mnie krzyczał,że mam rozwiązane sznurówki! XDDDDD

hagnesta.hill

kaisergirl

Zildjian

Panna Vader

Cudowne doświadczenie które spotkało mnie całkiem niedawno (możliwe,że już tutaj o tym mówiłam XD):

Mama: "Kasiu,to tata ma ci zamówić tą płytę Kaisersów już,nie?"
Kasia: "Mamo,ale jeszcze nie ma premiery...ten idiota znowu przesunął termin!"
Mama: "Wiem o tym.Jest w przyszłym tygodniu."
Kasia: "COOO?!JAK TO W PRZYSZŁYM TYGODNIU?SKĄD TY TO WIESZ?"
Mama: "Aaa,bo jak jechałam samochodem to w Trójce Szydłowska mówiła o Kaiser Chiefs,a wiedziałam,że jak mówią o zięciu,to mam słuchać"

Tak się zdobywa uznanie.Uznanie w rodzinie!

A tak w ogóle to u mnie w kuchni wisi wdzięczny rysunek mnie i Ricka,bo moja mama chciała mieć nas razem xD I wie o moich planach na backstage i wszystko :3

A moja babcia na mnie nakrzyczała,że jestem głupia,bo napewno mu podałam swój adres i on teraz przyjedzie i mnie zgwałci i zobaczę,bo to wszystko moja wina! XD

hagnesta.hill

codziennie mi sie sni albo Richey albo Guy Garvey. zwariuje niedlugo :3

Panno-Vader, fajna masz rodzine. szkoda, ze ja takiej nie mam.

Panna Vader

hagnesta.hill

hihihi : D
moja mama lubi troche Manics, z Elbow lubi wokaliste [moja krew Mr. Green

] ale jakos tak nie mowi. w ogole nie akceptuje tego co robie i tego co chce robic.

Dancer

Przepraszam, ze polecę lekko emocjami, ale łooojaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
Jakiego miałam przepysznego, boskiego, cudownego sna... OMG...
Uh.
Chyba na serio mnie wzięło... ah... ;D