Forum The Angry Mob! Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

e-mail z 1 września...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Angry Mob! Strona Główna -> Kaiser News
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna Vader
Little kaiser



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Nerka!

PostWysłany: Śro 13:16, 02 Wrz 2009    Temat postu: e-mail z 1 września...

Bez zbędnych wstępów, wklejam maila, bo może nie każdy z was dostaje newslettera...

Hello Everyone

At last we can have a lie in... for the first time since 2004, Kaiser Chiefs have some time off the road.

Sorry we can't offer up anything more dramatic - there's no hiatus, or internal strife in this band. We've enjoyed this summer's gigs a lot and we're looking forward to what the future holds.

We'll be taking our time over album 4: it will be ready when it's ready, once we're happy with every aspect of it. Each Kaiser Chiefs record so far has been impulsive and recorded with a clock ticking, write songs>record songs>release album in quick succession, this time around we'll work at our pace.

We've learned a few things this weekend.

1. Leeds is still brilliant... both Reading and Leeds shows were really enjoyable. Our last shows for a while felt like the send off we'd hoped for. Any of you in the Leeds crowd? Respect is due... after 3-4 days camping and in pouring rain, you lot went bonkers, and we truly appreciated that.

For those of you that didn't make it to either show, you can watch our Reading Festival set here:

[link widoczny dla zalogowanych]

And the full set from Reading is repeated this Friday, 4th Sept on BBC3 from 7pm onwards via the red button.

2. Twitter can be dangerous, you can find out what hairspray La Roux uses, Little Boots' favourite toothpaste, but such useful instant information is often innaccurate. Some girl from XFM decided to put 2+2 together and = 0 and stick those thoughts on her Twitter. The fact we have no shows planned in the near future doesn't mean anything, other than we're not playing live for a while.

We know it may seem odd for the 'touring machine' Kaiser Chiefs not to be touring, but it's time to put a temporary full stop whilst we slowly work on the next chapter. We've just finished our 5th year in a row on the road and have reached corners of the globe in the last 12 months we never dreamed of playing, headlined a load more festivals around the world, and the tours with U2 and Green Day this summer would have been beyond our imagination back in Leeds in 2003, but it's now time to get our creative minds charged for what happens next.

Splitting up may be all the rage, but it's not on our agenda - we've only just got started. Thanks to NME for straightening this one out: [link widoczny dla zalogowanych]

A bit of tidying up around the workshop... there's a final few Ltd edition Deer sweatshirts & Summer '09 Space Invaders t-shirts available from this link, these won't be re-printed, once they're gone, they're gone:

[link widoczny dla zalogowanych]

For now, that's pretty much it... eat all your crusts and mind how you go.

Thanks for a very special 5 years. You lot have given us some very good times.

We'll be back when it's time for us to continue... but one thing's for certain... we will continue.

Until soon

Kaiser Chiefs




szczerze powiedziawszy, kiedy Zil napisała mi wczoraj smsa, że Kaisersi zawiesili działalność (za co jeszcze raz STRASZNIE CI DZIĘKUJĘ, ZIL, gdyby nie ty, to żyłabym w nieświadomości przez ten głupi brak internetu), to się rozpłakałam (co panna Pollyfonia odczuła na własnych... uszach? w każdym razie na słuchawce telefonu), ale kiedy dziś przeczytałam tego maila stwierdziłam, że może to i dobrze... strasznie trudno jest się z nimi rozstawać na, być może, kilka lat, ale z drugiej strony oni też są tylko ludźmi, każdy ma swoje granice i odpoczynek im się przyda. Od razu przypomniała mi się sytuacja z Linkin Park, kiedy to na ich 3 album też kazali sobie czekać ładne trzy lata, ale warto było. Tak więc chłopcom należy się odpoczynek, dobrze, że mogliśmy się jeszcze z nimi zobaczyć przed tą przerwą, a miejmy nadzieję, że kiedy wrócą, będą tak samo dobrzy jak zawsze. Albo lepsi.

Może brzmię głupio, ale to zdanie w dobie ostatnich rozłamów w zespołach (przykładowo kochani The Rascals i mniej, w moim wypadku, kochani, ale bardzo szanowani Oasis) bardzo mnie uspokoiło:
We'll be back when it's time for us to continue... but one thing's for certain... we will continue.


btw, korzystam z internetu w pracy, mam szczęście, że to rodzinna firma i nie wyrzucą mnie na zbity pysk XD
no i jeszcze offtopowo, niech mi ktoś powie, że matura wcale nie jest straszna... :c


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walnut
kaiser-wannabe



Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Racibórz

PostWysłany: Śro 20:45, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Jakiś czas temu Peanut w wywiadzie powiedział, że robią sobie rok przerwy-ale to było chyba miesiąc temu, więc plany mogły ulec zmianie. Nie mogę sobie wyobrazić, jak to będzie, kiedy ich nie będzie... Ale masz rację, należy im się odpoczynek. W końcu mają rodziny, przyjaciół, pewnie jakieś plany niezwiązane z muzyką, nie mogą całego życia spędzić w trasie, nagrywając płyty, itp. Tak więc niech sobie trochę odetchną, naładują akumulatorki i... wracają Smile .

Panna Vader napisał:
no i jeszcze offtopowo, niech mi ktoś powie, że matura wcale nie jest straszna... :c

Nie jest, naprawdę Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pollyfonia
Little kaiser



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:16, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Kate, łączę się z Tobą w bólu. :c

Agata również. Była wstrząśnięta tym newsem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Vader
Little kaiser



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Nerka!

PostWysłany: Czw 15:54, 03 Wrz 2009    Temat postu:

ej, mnie jest w ogóle tak strasznie głupio, że ci się tak rozpłakałam przez ten telefon, ale to był taki szok! :C pozdrów Agatę. dzięki za support!


jakoś mi tak dziwnie pusto bez tych newsów o złamanych żebrach, pijackich gierkach etc., ja wiem, minęły 2 dni, ale... :C


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pollyfonia
Little kaiser



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:45, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Bo z Riczusiem zawsze się coś działo. D:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Vader
Little kaiser



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Nerka!

PostWysłany: Czw 15:42, 10 Wrz 2009    Temat postu:

ahmblepf, w jego życiu nadal dużo się dzieje, prosz bardzo:
http://www.youtube.com/watch?v=oCVMUl1_Xio
http://www.youtube.com/watch?v=EXXk7vYmbnw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=H6pu87m4gdE&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zildjian
Little kaiser



Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:39, 13 Wrz 2009    Temat postu:

Dobrze. Wydaje mi się, że w końcu mogę już coś napisać w tym temacie.

Cieszę się, że chłopcy robią sobie przerwę - należy się im. Ile można co wieczór robić to samo? Ile można codziennie widzieć tych samych ludzi? Znoszenie siebie nawzajem, rosnąca irytacja... prawda jest taka, że gdyby mieli spędzić ze sobą jeszcze z dwa lata w ich grupie zaczęłoby się robić toksycznie.

Będąc w tym roku na U2 naszła mnie pewna refleksja. Patrząc się na tę dosłownie nieziemską scenę żałowałam, że nie było mnie na ich koncercie pięć lat wcześniej. I własnie. Pięć lat wcześniej. Wtedy kończyłam gimnazjum. Teraz jestem na studiach. Kiedy znowu U2 wpadnie? Znowu za cztery, pięć lat? Wtedy będę kończyć studia. I teraz naszła mnie myśl o Kajzersach - wrócą za jakieś dwa, może trzy lata. Ile wtedy zmieni się w moim życiu. Ile się wydarzy. Oni zawsze mi towarzyszyli. Nie tylko ich muzyka, ale oni. No tak. Nie jeździłam jak co niektórzy za nimi by co noc ich widzieć, ale zawsze była ta świadomość, że mogę iść do Empika, zamówić bilet i pojechać do Austrii, Niemiec, czy nawet jakby trzeba było do Włoch czy UK. I dobrze. A teraz? A teraz wiem, że ich nie zobaczę przez ten okres. Może każdy założy swój jakiś projekt. Ale wtedy musiałabym wybierać - czy Nick, czy Simon? Czy Whitey, czy Ricky? (chociaż tego drugiego prędzej zobaczę w telewizji).




Po prostu przeraził mnie fakt, że kiedy oni powrócą to ja naprawdę będę dorosła.



Cieszę się z tego, że było mi dane być na tylu ich koncertach. Jeszcze dwa lata temu marzyłam by móc ich zobaczyć chociaż raz. Nieważne, czy na jakimś festivalu, czy na ich normalnym koncercie. Kiedy sobie pomyślę, że na początku dwa razy mnie ominął ich koncert na festivalu w Austrii, serce mi krawiło. Ale jak widać, Green Day miało rację. It's something unpredictable but in the end it's right. I hope you had the time of your life. I nie zamieniłabym tego co się wydarzyło.


Czas podejść do tego odpowiedzialnie: dalej zatracać się w ich muzyce, ale na nich świat się nie kończy. Teraz to, co bym wydała na ich koncerty będę wydawać by zobaczyć Foo Fighters, Blink 182, My Chemical Romance, Billy Talent czy U2 (taaak, trochę sobie poczekam, ale przynajmniej uzbieram na Red Zone). No, i oczywiście wszystko, co będzie w pobliżu.




To forum musi przetrzymać te lata milczenia ze strony Kajzersów.


A co do muzyki Kaiser Chiefs:

Wpierniczę tego ile wlezie! A jak!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Vader
Little kaiser



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Nerka!

PostWysłany: Nie 10:36, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Zildjian napisał:

Będąc w tym roku na U2 naszła mnie pewna refleksja. Patrząc się na tę dosłownie nieziemską scenę żałowałam, że nie było mnie na ich koncercie pięć lat wcześniej. I własnie. Pięć lat wcześniej. Wtedy kończyłam gimnazjum. Teraz jestem na studiach. Kiedy znowu U2 wpadnie? Znowu za cztery, pięć lat? Wtedy będę kończyć studia. I teraz naszła mnie myśl o Kajzersach - wrócą za jakieś dwa, może trzy lata. Ile wtedy zmieni się w moim życiu. Ile się wydarzy. Oni zawsze mi towarzyszyli. Nie tylko ich muzyka, ale oni. No tak. Nie jeździłam jak co niektórzy za nimi by co noc ich widzieć, ale zawsze była ta świadomość, że mogę iść do Empika, zamówić bilet i pojechać do Austrii, Niemiec, czy nawet jakby trzeba było do Włoch czy UK. I dobrze. A teraz? A teraz wiem, że ich nie zobaczę przez ten okres. Może każdy założy swój jakiś projekt. Ale wtedy musiałabym wybierać - czy Nick, czy Simon? Czy Whitey, czy Ricky? (chociaż tego drugiego prędzej zobaczę w telewizji).


A mnie naszła podobna refleksja, tyle, że co do Linkin Park. Kiedy byłam na ich koncercie miałam jakieś 15 lat, i, no cóż, mimo tego, że już wtedy słuchałam tego zespołu od dobrych 5 lat byłam na sektorach. Bo się bałam płyty. Ale i to nie przeszkodziło mi w przeżyciu tego koncertu najlepiej na świecie, w łzach na The Little Things Give You Away, i w darciu się do wszystkich tekstów. Pamiętam te słowa, które Chester skierował do nas. "Linkin Park has the best fucking fans in the world, I'm sure!". I kiedy o tym myślę, to pomimo utraconej perspektywy zobaczenia ich naprawdę z bliska i to, jak widać, na kilka dobrych lat (koncert odbył się w 2007, a my tu już prawie 2010 mamy i po LP w naszym kraju ani widu, ani słychu...), jestem szczęśliwa.
Ostatnio opowiadałam Zil, jak popłakałam się na Shadow Of The Day oglądając koncert z Milton Keynes. Pomimo, że nie lubię tej piosenki, atmosfera była tak cudowna, patrzałam na nich i pomyślałam sobie: "Ja pierdzielę. Przecież to jest czysty surrealizm. Znam ich od czasów Hybrid Theory, pamiętam ich zmianę na Minutes to Midnight, doskonale pamiętam ich obraz w Chorzowie, a teraz też są zupełnie inni. Przeżycie tych 7 lat z nimi jest zaszczytem i ja po prostu nie mogę przestać ich słuchać. Pomimo mojej całej miłości do zespołów z zupełnie innego świata muzycznego, Linkin Park jest moją małą, żywą, chodzącą legendą".


Cytat:

Po prostu przeraził mnie fakt, że kiedy oni powrócą to ja naprawdę będę dorosła.


Kontynuując mój poprzedni wywód, ja dopiero teraz zauważyłam, jak bardzo zmieniłam się od koncertu LP w Polsce. Wtedy bałam się płyty, ale teraz, po pogo na The Cribs, po ściskaniu barierki w Gasometer i rozpychaniu się pod sceną, po obmacywaniu przez jakiegoś kolesia na Szczecin Rocku i dostaniu glanami w głowę, po staniu 5 godzin pod sceną czekając na Arctic Monkeys i opierdzielaniu jakiegoś kolesia wbijającego mi łokieć w żebro, po wszystkich bluzgach jakie tam poleciały i po całkowiciej utracie głosu, razem z panną Pollyfonią zgodnie stwierdziłyśmy, że na Glasto TEŻ byśmy wytrzymały w 1 rzędzie. A myślę, że do takich stwierdzeń trzeba dorosnąć.


Cytat:

Czas podejść do tego odpowiedzialnie: dalej zatracać się w ich muzyce, ale na nich świat się nie kończy. Teraz to, co bym wydała na ich koncerty będę wydawać by zobaczyć Foo Fighters, Blink 182, My Chemical Romance, Billy Talent czy U2 (taaak, trochę sobie poczekam, ale przynajmniej uzbieram na Red Zone). No, i oczywiście wszystko, co będzie w pobliżu.


I ze mną na Linkin Park, gupkyu! heart
No a ja, jak widać, już mam kasę na Arctic Monkeys w Berlinie, może nawet na Juliana Plentiego we Wiedniu... kto wie... masz rację, na jedym zespole świat się nie kończy.



Cytat:

To forum musi przetrzymać te lata milczenia ze strony Kajzersów.

Tak, i zrobimy to w lepszym stylu niż elita z oficjalnego forum, którego ja szczerze powiedziawszy używam tylko do poprawienia sobie humoru i zdobycia nowych zdjęć. Bo cieszę się, że nie jestem taką fanką-kochanką jak one (chociaż WIEM, WYGLĄDAM XD) i potrafię się wyrazić krytycznie, a nie to, co zaprezentowały sobą dziewczyny z tamtego forum, przykładowo w tym poście:
See, THIS is what this board is all about. It's about the band and our love of this band.

Let's keep to the old addage: if you don't have anything nice to say....KEEP IT THE F#&K TO YOURSELF!!!


Sorry, ale po takiej wypowiedzi nie dziwię się Kaisersom, że chcieli przerwy.
A ja nie chcę zachowywać się jak idiotka tylko po to, żeby być cool, lub być tak określaną przez jakichś idiotów.



Cytat:
A co do muzyki Kaiser Chiefs:

Wpierniczę tego ile wlezie! A jak!



Ludzie potrzebują rzeczy, które pozwolą im uciec od własnego życia. Gdyby tak nie było, bilety do kina kosztowałyby znacznie mniej. - Mike Shinoda
love <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pollyfonia
Little kaiser



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:34, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Panna Vader napisał:

Kontynuując mój poprzedni wywód, ja dopiero teraz zauważyłam, jak bardzo zmieniłam się od koncertu LP w Polsce. Wtedy bałam się płyty, ale teraz, po pogo na The Cribs, po ściskaniu barierki w Gasometer i rozpychaniu się pod sceną, po obmacywaniu przez jakiegoś kolesia na Szczecin Rocku i dostaniu glanami w głowę, po staniu 5 godzin pod sceną czekając na Arctic Monkeys i opierdzielaniu jakiegoś kolesia wbijającego mi łokieć w żebro, po wszystkich bluzgach jakie tam poleciały i po całkowiciej utracie głosu, razem z panną Pollyfonią zgodnie stwierdziłyśmy, że na Glasto TEŻ byśmy wytrzymały w 1 rzędzie. A myślę, że do takich stwierdzeń trzeba dorosnąć.


Nie ma co, wiele przeżyłyśmy tego lata i jeszcze wiele nas czeka, mam nadzieję, że po tej małej przerwie będziemy zbierać takie doznania głównie z Kajzersowych gigów. Very Happy

Cytat:

I ze mną na Linkin Park, gupkyu! heart


A ja to co, czopie? XD Też jadę na LP, obowiązkowo, a jak! I arktik mankiz, arktik mankiz... łołpener. Laughing

Cytat:

Bo cieszę się, że nie jestem taką fanką-kochanką jak one (chociaż WIEM, WYGLĄDAM XD) i potrafię się wyrazić krytycznie, a nie to, co zaprezentowały sobą dziewczyny z tamtego forum, przykładowo w tym poście:
See, THIS is what this board is all about. It's about the band and our love of this band.

Let's keep to the old addage: if you don't have anything nice to say....KEEP IT THE F#&K TO YOURSELF!!!



Trzeba chyba mieć Luczusia na mózgu, żeby pomyśleć, że jesteś fanką kochanką. Rolling Eyes
A co do lasek z forum .... żenada.. często, gęsto spotykana. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zildjian
Little kaiser



Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:46, 09 Paź 2009    Temat postu:

Pollyfonia napisał:
Cytat:
I ze mną na Linkin Park, gupkyu! heart


A ja to co, czopie? XD Też jadę na LP, obowiązkowo, a jak! I arktik mankiz, arktik mankiz... łołpener. Laughing


No, racja Kate, nie ma bata! Wybacz, to wszystko przez Edge'a, Larry'ego, Adama i sir Bono D:

I Polly! Ty też, koniecznie <3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zildjian dnia Pią 17:47, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum The Angry Mob! Strona Główna -> Kaiser News Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin